Nic nie kłamię, aktor był jeden. Usiedliśmy na florenckim placu smakując lody gdy z przecznicy wyszedł człowiek z kolorowym wózkiem. Starszy facet, cytując klasykę, z twarzy podobny zupełnie do nikogo.Szerokie brązowe spodnie, znoszone buty, którymi głośno szurał po bruku. Zatrzymał wózek przed nami. Zaczepił dwójkę dzieciaków, którym wręczył jakieś małe zabawki. Rozłożył tęczowy parasol nad wózkiem i wyciągnął dziwny kłąb kolorowego materiału, który zaczął zakładać na siebie. powoli zaczął zbierać się tłum zaciekawiony tym co będzie się działo. On podchodził do ludzi, zaczepiał teatralnymi gestami. Coż, w końcu to teatr był. Gdy założył na siebie ten dziwny kostium podszedł do wózka i włączył skoczną muzykę. Po czy, założył buty na ręce i zszedł do pozycji psa. Okazało się, że do kostiumu przyszyte były połówki postaci damskiej i męskiej od pasa w górę. Gdy on pląsał na czworaka, para tańczyła ze sobą. Były zwroty akcji i zmiany tempa tańca. Pani na ten przykład wskoczyła na pana obejmując go nogami (czyli rękoma) Nie wspominam o zadzieraniu kiecki i temu podobnych rzeczach. Rozrywka może nie rodem z La Scali, ale żywa i zabawna. Publika dobrze się bawiła, a dzieciaki były zachwycone. Nie żal było bić brawo. Ucieszyło mnie to. To, że przedstawienie pantomimy nadal cieszy ludzi. Że teatr ma jednak siłę złapania uwagi tłumu i dostarczenia mu rozrywki. Nie jest jednak źle. Potrafimy się cieszyć.
Ostatnie wpisy
Archiwa
- grudzień 2019
- wrzesień 2019
- lipiec 2019
- kwiecień 2019
- marzec 2019
- luty 2019
- styczeń 2019
- wrzesień 2018
- sierpień 2018
- czerwiec 2018
- maj 2018
- kwiecień 2018
- marzec 2018
- luty 2018
- styczeń 2018
- grudzień 2017
- listopad 2017
- październik 2017
- czerwiec 2017
- maj 2017
- kwiecień 2017
- marzec 2017
- grudzień 2016
- maj 2016
- kwiecień 2016
- październik 2015
- sierpień 2015
- kwiecień 2015
- czerwiec 2011
- kwiecień 2011
- marzec 2011
- luty 2011
- styczeń 2011
- grudzień 2010
Najnowsze komentarze