Mój drugi ulubiony analogowy Nikon. Chyba nawet bardziej ulubiony od FE. Nikon FA został wprowadzony na rynek w 1983 roku i był w owym czasie rewolucyjną konstrukcją. Był produkowany do 1989 roku. Jako pierwszy korpus miał matrycowy pomiar światła jak również centralny ważony. Moim zdaniem pomiar światła działa doskonale. Aparat oferuje 4 programy, priorytet przesłony (A), priorytet migawki (S), manual (M) i AUTO (P). Ma też pomiar błysku TTL.

Waga 625 g, wymiary 142.5mm x 92mm x 64.5mm

POMIAR ŚWIATŁA

Nikon FA był pierwszą na świecie lustrzanką, która oferowała segmentowy pomiar światła (matrix metering). Pomiar dokonywany jest przez dwie silikonowe fotodiody. Światło jest mierzone niezależnie w pięciu polach kadru i na tej podstawie, według schematów zapisanych w systemie, kalkulowana jest wartość sumaryczna dla ekspozycji całego kadru. System doskonale radzi sobie nawet w trudnych sytuacjach oświetleniowych. Zakres pomiaru matrycowego waha się od EV1 do EV16 1/3 dla ISO100. W przypadku centralnie ważonego EV1-EV20. Pomiar centralnie ważony jest podobnie realizowany jak we wcześniejszych modelach, czyli koło w centralnej części kadru obejmujące 12% jego powierzchni daje 60% pomiaru, pozostałe część kadru daje 40% pomiaru. Mechanizm migawki jest kontrolowany elektromechanicznie i zasilany z baterii, nawet w trybie M (w Nikonach serii FM bateria zasila tylko światłomierz). Mechanicznie obsługiwane są czasy M250 i B, czyli działają również po wyjęciu baterii z aparatu

Aparat domyślnie jest ustawiony a pomiar matrycowy. Przycisk po lewej stronie, na dole mocowania obiektywu jest wtedy wysunięty tak, że nie widać czerwonego oznaczenia. Gdy chcemy zmienić tryb pomiaru należy go wcisnąć i wciśnięty obrócić w kierunku od korpusu. Wtedy widoczne jest czerwone oznaczenie na guziku. Pomiar matrycowy jest niedostępny w trybie M. Aparat sam zmienia wtedy system pomiaru na centralnie ważony. Dzieje się tak również wtedy, gdy zapięte są obiektywy inne niż AI-S, AI lub E.
Nikon FA daje możliwość pomiaru matrycowego z manualnymi szkłami AI i AI-S

Przygotowanie do zdjęć
Aparat włącza się przez odciągnięcie od korpusu dźwigni przesuwu filmu. Po zamontowaniu obiektywu należy ustawić przesłonę na minimum. Po założeniu filmu, zanim licznik pokaże „1” aparat robi zdjęcia tylko z jednym ustawieniem czasu M250, czyli mechanicznym czasem 1/250 sek. W wizjerze, na wyświetlaczu pojawia się wtedy mC250.
Test baterii.
Jeśli stan baterii jest dobry, po naciśnięciu spustu do połowy pojawi się odczyt (np mC25) w wizjerze i będzie wyświetlany przez 16 sekund. Gdy baterie są słabe zniknie natychmiast po zwolnieniu spustu. Jeśli nie pojawi się, oznacza, że baterie nie dają prądu. Wtedy wyzwolenie migawki jest możliwe tylko po ustawieniu czasów mechanicznych (M250 i B). Przy ustawieniu tych czasów (M250 i B) nie wyświetlają się dane na lcd w wizjerze. Ustawienie czasów M250 i B powoduje, że aparat dział tylko mechanicznie i nie korzysta z baterii. W związku z tym wszelkie funkcje zasilane elektrycznie (pomiar światła) są niedostępne.
Po załadowaniu filmu należy ustawić wartość ISO na pokrętle po lewej stronie aparatu. Opisane są pełne wartości od 12 do 3200, kreski pomiędzy nimi dają inkrement 1/3 eV. Na czerwono oznaczone są najczęściej stosowane dwie wartości – 100 i 400. Ponieważ FA nie odczytuje kodów DX z kaset ustawiona tutaj wartość ISO będzie podstawą dla kalkulowania ekspozycji. Po prawej stronie bagnetu jest dżwignia podglądu głębi ostrości. W FA jest również kurtyna zasłaniająca wizjer.
Nikon FA nie ma przycisku blokady ekspozycji (AE lock). Wizjer pokazuje 92% kadru.

Nikon FA, aparat analogowy ©KonradSiuda

ZDJĘCIA
Aparat oferuje 4 tryby ustawiania ekspozycji.
Tryb P Pierścień przesłony obiektywu powinien być ustawiony na największą wartość. Pokrętło czasów można ustawić w dowolnej pozycji, poza M250 i B. Po naciśnięciu spustu do połowy procesor dokonuje pomiaru światła i w zależności od typu obiektywu (ogniskowa) ustala warunki ekspozycji. W wizjerze prezentowana jest tylko ustalony czas naświetlania. Gdy pojawia się napis Hi oznacza, że scena jest zbyt jasna by określić warunki ekspozycji. Gdy Lo zbyt ciemna. Napis FEE oznacz, że pierścień przesłony nie został ustawiony na największą wartość, należy więc to poprawić. Nie pojawi się on jeśli załóżony jest telekonwerter TC 200, TC 300 lub TC 14, choć program ustawi poprawną ekspozycję.
W trybie A
(priorytet przysłony) na obiektywie ustawiamy wartość przysłony, a aparat podaje w wizjerze czas ekspozycji i tak naświetla klatkę. W trybie P (pełna automatyka) aparat sam dobiera oba parametry ekspozycji. Przy szkłach Ai-S o ogniskowej powyżej 135mm program przełącza się w tryb highspeed proponując krótsze czasy dla zapobiegnięcia poruszeniu zdjęcia. Program highspeed wybiera czasy nie dłuższe niż 1/125sek aż do granicy maksymalnego otworu przesłony, potem proponuje coraz krótsze czasy. Jest stosowany również przy zapiętych obiektywach typu zoom, których zakres na dłuższym końcu przekracza 135 mm, oraz gdy przypięty jest telekonwerter (
TC-201, TC-301, TC-14A, or TC-14B). Pokrętło czasów może być ustawione w dowolnej pozycji, poza M250 i B. W wizjerze pojawia się wartość ustawionej przesłony i czas proponowany przez program. Gdy pojawia się napis Hi oznacza, że scena jest zbyt jasna by określić warunki ekspozycji. Gdy Lo zbyt ciemna.
Tryb S (priorytet czasu) dobiera wartość przesłony do zadanego czasu. Obiektyw musi być ustawiony na najmniejszą przesłonę. Można wybrać dowolny czas ekspozycji, poza M250 i B (blokada). W wizjerze, w polu wyświetlacza z literą F pojawia się dobrana przez system przesłona (np. F 5.6). Jeśli na wyświetlaczu pojawia się liczba bez poprzedzającego F (np 60), oznacza, że system dobrał podany czas ekspozycji, gdyż zadany nie pozwalał poprawnie ustawić parametrów. Na wyświetlaczu pojawia się napis FEE oznacza złe ustawienie pierścienia przesłony. Napis F– pojawia się gdy założony jest telekonwerter lub obiektyw modyfikowany do AI
Tryb M, czyli manual użytkownik sam decyduje o nastawach, automat informuje tylko w wizjerze o niedoświetleniu lub prześwietleniu. Możliwe jest użycie czasów M250 i B. Również w tym trybie możliwa jest współpraca z innymi niż dedykowane, lampami błyskowymi. W trybie M nie działa pomiar matrycowy. Mimo takiego ustawienia przycisku aparat używa centralnie ważonego.
Na wyświetlaczu w wizjerze pojawia się wartość przesłony oraz czas poprzedzony literą m (np m250). Gdy warunki ekspozycji są poprawne, nad literą m pojawia się jednocześnie -+. Tylko nad m oznacza niedoświetlenie, tylko + prześwietlenie
Czasy M250 i B. Obsługiwane są wyłącznie mechanicznie. W tym trybie możliwy jest też Step Down Metering (chyba pomiar przy przesłonie domkniętej do wartości roboczej, strasznie brzmi, ale to chyba najdokładniejsze tłumaczenie). Stosuje się go przy szkłach, które nie mają dźwigni sprzęgającej (np. niektóre Nikkory PC, pierścienie porednie). Po wciśnięciu dźwigni podglądu głębi ostrości obiektyw ustawiony jest na przesłonę roboczą. Trzymając dźwignię należy zmieniać czas/przesłonę tak, by na wyświetlaczu pojawi się +- oznaczający poprawną ekspozycję

Flash
Nikon FA ynchronizuje błysk z czasami 1/250 sek, lub dłuższymi. Możliwe jest także ustaienie czasów mechanicznych. Za pomiar błysku TTL na płaszczyźnie filmu odpowiada oddzielny sensor i we współpracy z dedykowanymi lampami (SB15, 16B, 18 i 19) steruje błyskiem. Również z tymi lampami w wizjerze aktywna jest kontrolka gotowości lampy, oraz aparat sam przełącza się na czas 1/250 sek. Pomiar światła z lampą błyskową przełącza się na centralnie ważony

What is hot, what is not
Plusy:
+ prosty i niezawodny, teraz już takich nie robią
+ pomiar światła ze wszystkim, włącznie ze słoikami na ogórki
+ 1/4000 sek najkrótszy czas, czyli zdążysz ze wszystkim
+ Podnoszenie lustra, choć i tak FA delikatnie trzepie lustrem
Minusy:
92% pokrycia kadru w wizjerze. Szkoda, że nie 100%
Brak AE lock
Brak drabinki pomiaru światła. Wiem, jeszcze nie te czasy