Yashica 635

Yashica 635

Przygoda z analogiem zaczyna się zwykle zwykle od filmu 35 mm. Potem, wcześniej lub później zaczyna kusić średni format. I chciałby człowiek spróbować, ale się nie zrujnować. Szukając sprzętu trafiasz na oferty Mamiyi cz Hassa za grube pieniądze, do tego...
Arak, czyli bimber z Flores

Arak, czyli bimber z Flores

Przy piątku coś by się człowiek napił. Potrzeba uczczenia rozpoczynającego się weekendu nie jest obca w innych kulturach. Jako badacz takich kultur nie pozostaję obojętny na tak istotne elementy lokalnego kolorytu obyczajowego i staram się kulturalnie wypić wszystko,...
Yashica Electro 35

Yashica Electro 35

Z nieznanych mi powodów mam sentyment do tego aparatu. Kupiłem go na zagranicznym serwisie aukcyjnym jako zestaw produkowany na rynek japoński. W skład zestawu wchodził aparat wraz z etui, mały statyw, wężyk spustowy, 2 konwertery – tele i szerokokątny wraz ze...

Dość lenistwa

No nie, leniwy to nie jestem, raczej zarobiony. Tak, czy inaczej długo niczego nie pisałem. Za to skanowałem co nieco. Trochę miastowych dziwnych obrazków. Nieco rozedrgana kamienica. Ale kto powiedział, że wszytko musi być ostre i nieporuszone. Kto? Nikt. I dobrze,...

Jak szukałem Portry na śmietniku

Kobiety to Panu Bogu się udały. Tak uważam. Bo stworzenie ciągle depcze po moich ścieżkach, a ja nic. Normalnie nic. To, że przez 10 minut szlag mnie trafia, że znów czegoś nie mogę znaleźć to nic. A wystarczy chwila nieuwagi. Analogowo wyżywam się na czarno-białym...
Nikon FE – opis aparatu

Nikon FE – opis aparatu

Jeden z moich ulubionych Nikonów. Ponieważ jest prosty i niezawodny. Był produkowany w l978-1984. Występował w dwóch wersjach kolorystycznych: chrom i czarna (wersja czarna była droższa). Solidny kawał metalu dobrze leży w ręku. waga: ok. 0,4 kg, wymiary 140x 90x55mm....

Poszukiwacz zaginionego koreksu (horror sensacyjny)

Uuuuu, kocham moją żonę. Naprawdę. Jakby tak nie było to bym jej coś zrobił. Moje wspaniałe słoneczko, mróweczka moja, sprząta wszystko. Tym razem ukatrupiła gdzieś mój koreks ze szpulkami. Nie, nie żeby po złośliwości. Żeby się po domu nie walało. Mieszkał sobie on...